niedziela, 12 października 2014

Rozdział 5

-Mówię że nie trzeba a po za tym to nie była jedyna
koszulka w mojej szafie
-Haha będę miała ją teraz na sumieniu
-Chodź odkupię ci ten sok
-Nie! Nie trzeba
-Trzeba bo będę miał cię na sumieniu że mi tutaj
bo chciało ci się pić a ja nie byłem prawdziwym
dżentelmenem i ci go nie od kupiłem
-Co ty gadasz przecież to ja na ciebie w padłam a nie
ty na mnie
-Może i tak ale to TWÓJ sok wylądował na MOJEJ
koszulce ~ nadal trzymałem swoje ręce na jej ładnym
i zgrabnym tyłku a jej na teraz już moim nagim torsie
-No dobra może i tak ale nie możesz mi odkupić soku
-Niby dlaczego
-Bo..... nie wiesz jaki smak
-Hehehe to mi powiesz
-Nie
-A właśnie że tak
-A właśnie że nie
-Tak
-Nie
-Tak
-Nie
Nachyliłem się do jej ucha i powiedziałem :
-No nie daj się prosić skarbie


Viola
O boże on właśnie do mnie powiedział skarbie .
-No dobra
-Ha wiedziałem
-Co wiedziałeś?
-Że się zgodzisz
-Hahaha
-To co powiesz mi jaki smak
-Nie . Sam zgadnij
-Hmmmm . Pomarańcza
-Skąd wiedziałeś?
-Zgadłem! Bo taka dziewczyna jak ty na pewno lubi
takie słodkie owoce jak pomarańcza


Ludmiła
Umówiłam się dzisiaj z Justyną na zakupy .
-Hej
-Hej
-To co idziemy ?
-No jasne
Pojechałyśmy do galerii i chodziłyśmy po różnych
sklepach przymierzając ubrania .
Po 4 godzinach wróciłyśmy obładowane torbami.


  Fran
-Hej Maxi
-No hej gdzie byłaś ?
-Zostawiłam ci karteczkę że poszłam się spotkać z
przyjaciółką
-Z Camilą? Chyba jej nie powiedziałaś że od czasu do
czasu biorę Amfe?
-Nie nie z Camilą
-Uh jaka ulga
-Spokojnie
-To z jaką przyjaciółką się spotkałaś , myślałam że
Camiala jest twoją jedyną przyjaciółką
-Myślisz że świat się kręci wokół niej? To się mylisz
-Hej spokojnie przepraszam
-Nie to ja przepraszam ale możemy przestać o niej
gadać ?
-Jasne . To co opowiesz coś mi o tej przyjaciółce
-A co się tak zainteresowałeś?
-Chcę wiedzieć z kim przyjaźni się moja kuzynka
-A może usiądziemy ? ~ zapytałam
-Yhym chodźmy
-A więc jest miła , ładna nawet bardzo bardzo ładna,
słodka, ma ładny uśmiech , chodziła kiedyś do nas
do szkoły i będzie chodziła
-Aha wydaje się być spoko
-Bo jest
-A ma chłopaka
-Hehe nie ale kiedyś podobał się jej chłopak od nas ze
szkoły i z mojego otoczenia
-Czyli kto ?
-Chcesz wiedzieć ?
-No jasne
-Serio?
-Tak serio . No mów !
-Dobra dobra podobał jej się ................
-Gadaj i to już!
-Podobałeś jej się ty!
-No nie dziwię się w końcu jestem taki ładny,słodki
wysportowany,mam takie ładne oczy i w ogóle
-I na dodatek skromny
-Ojjj i to bardzo
Uśmiechnął się i przytulił mnie do siebie.


Diego
Ale nudy a jutro trzeba iść do szkoły.Jak mi się nie
ale chociaż nie będzie mi się tak nudziło tam ciągle
coś się dzieje a to na lekcji a to w łazience ktoś wciąga
amfe albo pali zioło uprawia się sex po kontach.
Wiem zadzwonię do Fede i wyskoczymy sobie na
jakieś piwko .
Po 30 minutach byłem w naszym ulubionym klubie
po chwili dołączył do mnie Fede
-Siema stary
-Siema
Siedzieliśmy tak już chyba z 4 godziny a to podrywaliśmy
laski i je obczajaliśmy a to piliśmy piwa. I tak minął
nam cały dzien i wieczór.


Naty
Wzięłam przysnic zjadłam śniadanie i przygotowałam
się do snu gdy leżałam w łóżku myślałam nad
słowami Fran o tym jak mówiła a raczej wspominała
jak mi i Camili podobał się Maxi pamiętam to
dokładnie ten dzień w którym zaczął mi się podobać
i jak ,,doszłam niby z Camilą do porozumienia''
a więc to było tak;












Jest rozdział oczywiście beznadziejny jak zwykle 
Następny za tydzień 
Pozdrawiam i do następnego.

3 komentarze:

  1. Genialny!
    Nie wiem co napisać
    Brak słów
    Haha też chcę taką szkołe XDD
    Szkoła to zło!
    Czekam na next <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, wspaniałe. Po prostu nie wiem co napisać. Masz talent.

    OdpowiedzUsuń